sty 01 2005

Bez tytułu


Komentarze: 2
wiadomo, jakos tak myslalam jaki bedzie ten sylwester. wiedzialam, ze bedzie pieknie. w rzeczywistosci bylo jeszcze piekniej...
bylam u michaela w domku. bylismy tylko we dwoje :) rodzicom powiedzialam, ze ide z michaelem na domowke do kolezanki, bo przeciez inaczej by mnie nie puscili ;)
duzo rozmawialismy. ile my przegadalismy! :) dobrze mi to zrobilo, coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze michael to jest ON. tak od 23 zaczelismy sobie tancowac, uwielbiam z nim tanczyc, boski jest :D o polnocy szampan w ruch i liczne toasty - za wszystkich i za wszystko.
nie zapomne jego pieknych slow...
:)
pozniej oczywiscie zaserwowal pyszna kolacje. przez zoladek do serca, tak? :)
dziekuje ci michalku za pierwsze "kocham cie". jestes gwiazdka na mym niebie :*
innocent_eyes : :
Kumcia
02 stycznia 2005, 12:53
:)))))))))
m
01 stycznia 2005, 22:53
te 21 dni z toba daly mi wiecej szczescia niz cokolwiek, kiedykolwiek. :*

Dodaj komentarz