ostatnio wsluchuje sie w dzwieki polskiej muzyki. to chyba przez michala, bo on preferuje polskich wykonawcow, no, slucha jednego zagranicznego zespolu ;) i wlasnie sobie przesluchuje plytke eweliny flinty, mam tez w zapasie kasie kowalska. to oznacza, ze szykuje sie sobotni, jakze muzyczny wieczor. za tydzien nie bedzie juz tak spokojnie. osiemnastka kolegi z klasy :)
~slodka zemsta~
27 stycznia 2005, 12:55
Ewelina Flinta... całkiem spokojnie... fajnei się słucha jej piosenek:) Kasi Kowalskiej - nei lubię, ale to moje zdanie;):P A wiesz, co... Takie wieczory z muzyką sa naprawde świetne:]
Ale jeszcze lepsze imprezki:D:D Więc udanej zabawy za tydzień;)
Dodaj komentarz