Komentarze: 12
kiedy on sie do mnie usmiecha, mi wraca nadzieja...:) wierze, ze wszystko jakos sie ulozy! i choc nadal mam gdzies tam odrobinke niepewnosci i leku, to jego widok skresla wszelkie problemy. oby bylo tak nadal :)
kiedy on sie do mnie usmiecha, mi wraca nadzieja...:) wierze, ze wszystko jakos sie ulozy! i choc nadal mam gdzies tam odrobinke niepewnosci i leku, to jego widok skresla wszelkie problemy. oby bylo tak nadal :)
mialam dzis przesmieszny sen!! otoz snilo mi sie, ze ja i On zostalismy na drugi rok w tej samej klasie :D siedzielismy razem w lawce i mielismy zwale doslownie ze wszystkiego :) o dziwo, pamietam te sen ze wszelkimi szczegolami... :]
nie chce juz tego wiececj ukrywac. nie chce juz udawac ze go tylko lubie.
chce, zeby pojal co jest grane, ale nie sposob zeby to wyczul.
swiat jest niesprawiedliwy...
moglby mi dac kogos, z kim moglabym byc. ciezko mi.
nic szczegolnego sie nie dzieje...
:P
a mogloby sie cos zaczac...
tylko ze ja sie boje wlasnych uczuc..(?)
Nadzieja ma skrzydla,
przysiada w duszy i spiewa piesn
bez slow,
ktora nigdy nie ustaje,
a jej najslodsze dzwieki slychac
nawet podczas wichury.
Emily Dickinson
ladny wierszyk :)
dziekuje za wszystkie komentarze i prosze o wpisiki do ksiegi!!! :*