Archiwum styczeń 2005


sty 28 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2
"Schowam choćby nie wiem co
Kulawą myśl bezbarwne tło
Nagły świt bezsenną noc
Bezinteresowną złość
Pytań się nie boję:
Po co to komu?
Wezmę was do domu

Wiem że nic nie zmienię
Bo to przeznaczenie"
Ewelina Flinta - "Przeznaczenie"

nie mam pretensji do mojego przeznaczenia. stawiam mu czolo i szczesliwie omijam przeszkody. widocznie dane mi bylo to, co sie wydarzylo do tej pory... dosc wiele przezylam. dziekuje przeznaczeniu za to co mam. za moje szczescie. i to szczescie ma michal na imie :)

innocent_eyes : :
sty 22 2005 Bez tytułu
Komentarze: 1
ostatnio wsluchuje sie w dzwieki polskiej muzyki. to chyba przez michala, bo on preferuje polskich wykonawcow, no, slucha jednego zagranicznego zespolu ;)
i wlasnie sobie przesluchuje plytke eweliny flinty, mam tez w zapasie kasie kowalska. to oznacza, ze szykuje sie sobotni, jakze muzyczny wieczor.
za tydzien nie bedzie juz tak spokojnie. osiemnastka kolegi z klasy :)
innocent_eyes : :
sty 18 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2
radosnie mi...
mam swoje szczescie i nie wypuszcze go z rak!
:)
szykuja sie ciekawe ferie. jade z michalem do jego super sympatycznej cioci na mazury! mmm :)
moj brat dzwonil dzis z kanady, wiem, ze jest szczesliwy. ciagle nawijal o jeszcze nienarodzonych dzieciaczkach :) moja mama dostala prace :)
pieknie jest!
innocent_eyes : :
sty 15 2005 Bez tytułu
Komentarze: 3
potrzeba mi ferii!! one dopiero za dwa tygodnie... nawet nie mam czasu nacieszyc sie michalem, bo musze pisac wypracowania z polaka.. michala wypsucili ze szpitala wczoraj, ma reke w gipsie, ale poza tym jest okej :)
dobrze, ze to sie tak skonczylo, bo bez jego slow bylo mi zle... i jeszcze te czarne mysli. brrr!! tak sie ciesze, ze to juz tylko smutne wspomnienia.
teraz moze byc juz tylko lepiej. poki on bedzie, bedzie dobrze :) :*
innocent_eyes : :
sty 12 2005 Bez tytułu
Komentarze: 1

juz naprawde w porzadku. bardzo mozliwe, ze michala w piatek wypisza ze szpitala :)
odzyskalam wewnetrzny spokoj.
wczoraj minal pierwszy miesiac naszego bycia razem :) oblewalismy to woda mineralna w szpitalu, ale i tak bylo wspaniale ;) powiedzial, ze jak wyjdzie, to mi to wynagrodzi, ale... mi wystarczy fakt, ze jest. zyje. i ze jestem mu potrzebna... on wie, ze ja tez go potrzebuje. i kolezanka z bloga sekrety_mojej_duszy (przepraszam, ale nie wiem jak masz na imie :)) miala racje. ten wypadek utwierdzil mnie tylko w przekonaniu, ze nikt bardziej sie dla mnie nie liczy!!!
moja kolezanka z klasy powiedziala dzis : "karolinko, ty i michal bedziecie do konca swiata i o jeden dzien dluzej! ja to wiem!!!" :)
amen :)
innocent_eyes : :