innocent-eyes

kolejny mily dzien w szkole (wow:)). fajnie jest isc do szkoly z optymistycznym nastawieniem do swiata :) towarzystwo wsrod ktorego zyje jest po prostu niezastapione! nasza wychowawczyni zostala przez nas zmuszona do szukania ofert na wycieczki szkolne :D juz myslimy o maju, kiedy to sobie pojedziemy, podrinkujemy i bedzie pelen luuuuz.
nie wiem czy wszycho dobrze interpretuje, ale cos wyczuwam w powietrzu... jakies fluidy... od NIEGO! yhm moze to nie jest takie wyrazne, ale cos czuje ze moja historia szybko sie nie skonczy...
:)
czekam na ta wycieczke ;))))))))))))))

wiecie co? fajnie kurde jest w tej szkole :P w klasie jest przezabawnie i w ogole! :) ogolnie nauczyciele zaczynaja juz matura straszyc - a my, nieswiadome tego dzieci, mamy z tego ubaw! ale za rok juz tak smiesznie nie bedzie :P i co z tego? dzisiaj kazdy zyje tym, co jest teraz :D
haha zabawne jest rowniez to, ze wszyscy rozmawiaja o wycieczce szkolnej :P oczywiscie przewijaja sie wspomnienia z ubieglej ;) ahh bylo fajnie :)
on.
jest :)
zawsze staram usiasc sie w jego poblizu :)
wtedy sie odwraca i rozmawia sie o glupotkach :)
glupotki glupotkami, ale jestem uradowana :)
fajnie :)

rozpoczecie nawet fajnie wypadlo. milo sie spotkac z niektorymi po 2 miesiacach :)
milo po 2 miesiacach JEGO zobaczyc (patrz : ostatnia notka).
czesc.
czesc.
usiadl obok mnie na lawce. ale w ogole nie rozmawialismy.
dziwnie troche, ale mam nadzieje, ze jutro bedzie fajny dzien.
mam nadzieje, ze bedzie fajnie przez caly rok :)
po raz pierwszy czuje...ze kogos potrzebuje.. tak bardzo...

pije sobie herbatke. hmm dobra. bo to nie taka zwykla, liptona. to jest jakas londynska liptona :D w kazdym razie dobra jest :P
no siedze sobie i mysle. od jutra...wiadomo co.
wszystko od poczatku nie jako. druga klasa lo welcome... ciesze sie w sumie, ze zobacze sie z tymi fajnymi ludzmi. bo ja lubie moja klase :) fajni ludzie...a wsrod nich ON..
lepiej od razu sie do tego przyznam: zakrecil mi w glowie..;)
wiadomo co to znaczy - to znaczy ze czuje do niego cos fajnego. ale on o tym nie wie. nikomu o tym nie mowilam, jestem zbyt..
yhm, jak to ujac? : nie mam odwagi, no i tyle. boje sie, ze jak komus powiem, to sie wygada i bedzie kogel mogel w klasie.
a jakbym jemu powiedziala, to bym sie bala takze.
mysle o tym wszystkim i sama nie wiem o co mi chodzi. kontakt z nim tak wiele mi daje..
nie chce tego psuc.
po wycieczce ogolnie troche sie zmienilo, kazdy poznal lepiej wszystkich.
po paru drinkach czy co tam on pil powiedzial, ze mam zajebiste oczy..:)
to bylo mile :)
i co z tego? pojde do szkoly i bedzie znow to samo: idiotyczne zerkanie, usmiechanie..
co ja mam zrobic?? ;(

heeeeh to juz moja trzecia notka w dniu dzisiejszym!
no co, musze sie nacieszyc tym blogiem... :)
wybaczcie mi ta upierdliwosc, bo tak to chyba moge nazwac ;)
chce podziekowac za wszystkie komentarze!!
nie sadzilam, ze ich czytanie jest takie przyjemne :)
coraz bardziej podoba mi sie to blogowanie
no a u mnie nic ciekawego. ciesze sie ostatnimi dniami...wiadomo czego :P
bylam na miescie, kupilam sobie spodnie jeansy :)
jednak zakupy to jest cos fajnego!
jak zwykle slucham sobie muzyczki :)
delta goodrem - znacie taka spiewajaca pania?:)
to ona spiewa piosenke pt. "innocent eyes" - stad wzial sie moj nick!
lubie taka muzyke jaka ona reprezentuje.
wycisza, uspokaja :)
ale nie twierdze, ze poszalec nie lubie :P
to by bylo na tyle, za duzo tu nabazgrolilam ;P
papatki!