Komentarze: 2
myslalam, ze bedzie mial jakies zaniki pamieci czy swiadomosci, ale jednak pamieta czas przed wypadkiem, no i znajome twarze kojarzy ;) jak mowil lekarz, polezy jeszcze pare dni w szpitalu i go wypuszcza. ufff :)
kiedy weszlam do jego sali, to az sie poplakalam... z radosci... i cala drzalam... :) podeszlam do niego, wzielam jego reke. "nie placz juz skarbie. juz dobrze. moje serce wiedzialo, ze ma dla kogo zyc. dlatego sie obudzilem :)" - powiedzial.... :*
widac, ze jest bardzo przemeczony, na dodatek ma reke w gipsie...
odwiedzila go dzis prawie cala nasza klasa :) widzialam usmiech na jego twarzy... :)
dziekuje wszystkim za wsparcie...
ide sie polozyc, zasne juz spokojnie, bo wiem, ze wszystko naprawde bedzie dobrze :)