Archiwum styczeń 2005, strona 1


sty 10 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2
boze dziekuje!!!!!! :) odzyskal przytomnosc!!!!!!!!!!!! po godz.15 siostra podlaczala mu kropowke i ruszyl reka... :)
myslalam, ze bedzie mial jakies zaniki pamieci czy swiadomosci, ale jednak pamieta czas przed wypadkiem, no i znajome twarze kojarzy ;) jak mowil lekarz, polezy jeszcze pare dni w szpitalu i go wypuszcza. ufff :)
kiedy weszlam do jego sali, to az sie poplakalam... z radosci... i cala drzalam... :) podeszlam do niego, wzielam jego reke. "nie placz juz skarbie. juz dobrze. moje serce wiedzialo, ze ma dla kogo zyc. dlatego sie obudzilem :)" - powiedzial.... :*

widac, ze jest bardzo przemeczony, na dodatek ma reke w gipsie...
odwiedzila go dzis prawie cala nasza klasa :) widzialam usmiech na jego twarzy... :)
dziekuje wszystkim za wsparcie...
ide sie polozyc, zasne juz spokojnie, bo wiem, ze wszystko naprawde bedzie dobrze :)

innocent_eyes : :
sty 10 2005 Bez tytułu
Komentarze: 3

kolejna nieprzespana noc. w szkole jakos pusto bez niego... zle mi bez jego usmiechu, bez jego glosu, bez jego reki na moim ramieniu... jutro mija pierwszy miesiac, odkad jestesmy razem... wierze, ze sie obudzi. lekarze mowia, ze powolutku jego organizm wraca do normy. ja tego nie rozumiem! jak to wraca do normy!? gdyby wracal, to wreszcie otworzylby oczy i mial pelna swiadomosc.... glupieje juz....
jakos tak sie wczoraj stalo, ze w szpitalu pogadalam sobie z mama michala. silna z niej kobieta. od razu wraca mi wiara przy niej. przytulila mnie... powiedziala, ze bardzo mnie polubila i takie tam... mile... jednak przepraszam, ale wolalabym uslyszec takie slowa przy innej, bardziej weselszej okazji... :(
co do tego wypadku... michal szedl sobie normalnie chodnikiem, gdy nagle wjechal na niego kierowca... trzezwy? a gdzie tam... 2 promile :/

kochanie, obudz sie wreszcie... tak mi zle bez ciebie.......... :(

innocent_eyes : :
sty 07 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2
jest niedobrze :( michal mial dzis wypadek samochodowy... lezy nieprzytomny w szpitalu :( siedzialam tam od godziny 12, teraz przyjechalam do domu, pojade tam znowu, bo chce przy nim byc...
lekarze niewiele mowia...
o boze, jak mi ciezko :( wierze, ze bedzie dobrze... niech tylko odzyska przytomnosc... blagam...
innocent_eyes : :
sty 05 2005 Bez tytułu
Komentarze: 8
a dzis zlapalam duzego smutniaka...:(
ale ja to jestem wielka szczesciara, bo mam Go. On zawsze przytuli, zawsze pocieszy. i kiedy dzis uslyszal moj placz w sluchawce to przyjechal 10 minut pozniej. i wiedzialam, ze bedzie dobrze. bo bedzie :)
tak dzis sobie myslalam... co by bylo gdyby tak do konca liceum zadne z nas nie wyjawilo swoich uczuc...? szczerze mowiac to ja na pewno bym milczala... idiotyzm.
gdybys, michal, nie przyjechal wtedy do mnie i nie powiedzial tego wszystkiego to bym trwala w zalu i smutku az do grobowej deski...
tak sie ciesze, ze ciebie mam...
moje ty ogromne szczescie... i love you...
innocent_eyes : :
sty 03 2005 Bez tytułu
Komentarze: 2
tekst NASZEJ piosenki... :) :*

Maybe it's intuition
But some things you just don't question
Like in your eyes
I see my future in an instant
And there it goes
I think I've found my best friends
I know that it might sound more than a little crazy
But I believe
I knew I loved you before I met you
I think I dreamed you into life
I knew I loved you before I met you
I have been waiting all my life

(...)


 

innocent_eyes : :